Dawno mnie tu nie było, bo i dawno nie byliśmy na budowie.
Niestety ani pogoda, ani godziny pracy na to nie pozwalały.
ale......wczoraj nadszedł ten dzień :-) pojechaliśmy na budowę :-)
i oto widok jaki zastaliśmy
Dach cały już zadeskowany , i powstały już trzy ściany....
Niestety, bank ociąga się ( tradycyjnie) z wyplatą następnej transzy, więc nie możemy jeszcze odebrać dachówki, bo najzwyczajniej w świecie nie mamy za co.
Pani prowadząca jest na urlopie...........czy to oznacza, że kredytobiorcy też muszą??
Ale ja już się nie denerwuję, bo czy jest sens??? Skoro świat jest taki piękny?
zapomniałabym o jednym istotnym szczególe........kominy :-)