jak to się zaczęło??
Niedługo minie rok, jak zabłysnęła nam pierwsza myśl...........a może to własne gniazdko wybudować???
Zaczęliśmy szukać działki,...niestety do łatwych ta rzecz nie należała, ale opłacało się :-}
W okolicy Płocka są działki, a jakże, ale albo ceny nie sięgające szczytów naszych możliwości, bądź cena przystępna {za metr} a kupić trzeba było z 9 hektarów.
Ale....od czego ma się przyjaciół, zaproszenie na grilla w piękny sierpniowy weekend, zwiedzanie okolicy i marzenia....dobrze by było właśnie TU. Niesety działka, która nam się podobała nie była na sprzedaż {jakieś nieścisłości w rodzine:-] Więc jakież było nasze zaskoczenie kiedy K. powiedział- Geodeta wyznacza działki na sprzedaż......
Zadzwoniliśmy, pojechaliśmy, zobaczyliśmy.............. i .zakochaliśmy się {w tym kawałeczku ziemi}} Pieniądze przeznaczone na wymarzony, wytęskniony wyjazd wakacyjny wpłaciliśmy jako zaliczkę i zaczęło się czekanie.......