wpisy na blogu

Jeeeezu ile czasu mnie tu nie było.

WSTYD!!!!!

Ale uda mi się odpracować straty.....

Od 5 grudnia mieszkamy juz we własnym, drewnianym domku. Niestety kontakt z blogiem urwał mi się wcześniej ale cóz takie uroki ( starego komputera, zepsutego aparatu, problemów z netem, i brakiem mozliwosci wgrania nowego bluetoof'a do nowego komputera.

U nas Wisła wysoko, ale nie jest najgorzej,

 jak tylko uda mi się odzyskać zdjęcia z dalszej realizacji i urządzania naszego domku, to  natychmiast je tutaj wkleję.